WROĆ DO BLOGA

logo foresail
Reportaż z rejsu w czerwcu 2016 roku kiedy to wyruszyliśmy z  Cala de Medici w kierunku Korsyki odwiedzając takie miejsca jak Capraia i Elba.
12 czerwca 2016

Z Włoch na Korsykę i z powrotem

Czerwiec, Włochy, słońce…. Możecie to sobie wyobrazić? Temperatura wysoka – prawie 30 stopni. Wiatr na wybrzeżu przyjemnie chłodzi. Tym razem startujemy z Mariny Cala de Medici, jakieś 60 km na południe od Pizy. Wybraliśmy podróż samochodem natomiast można w łatwy sposób dostać się samolotem do Pizy a później autobusem do mariny. Koszt to jedynie 4,5 Euro, a rozkład można sprawdzić na stronie http://www.trenitalia.com .

Reportaż z rejsu w czerwcu 2016 roku kiedy to wyruszyliśmy z  Cala de Medici w kierunku Korsyki odwiedzając takie miejsca jak Capraia i Elba.

Marina Cala de Medici to przykład dobrze zorganizowanego miejsca z dużą ilością miejsc parkingowych restauracji i rozrywek. W niedalekiej odległości markety, w których można zakupić zapasy. Naszym celem tym razem nie jest Włoskie wybrzeże, a daleka Francuska Wyspa Corsica. Płynąc kursem na Korsykę mijaliśmy wyspę Capraia. Zatrzymaliśmy się na jedną noc aby zaspokoić swoją ciekawość i „rządzę” eksploracji nowych lądów. Nie było tego w planie, ale kto nie lubi niespodzianek. Port na Capri bardzo ładny, nie mieliśmy problemów ze znalezieniem miejsca, ale co innego przykuło naszą uwagę. Miejsca z dala od zgiełku i ludzi. Miejsca, do których ciężko dostać się z lądu a z naszej Bavarki mieliśmy idealny widok. Cala San Francesco i Cala del Zurletto, dwie kamieniste zatoki z lazurową ciepłą wodą. Cala del Zurletto to dodatkowo jaskinia – dojście z lądu jest bardzo trudne i wymagane są buty o twardej i antypoślizgowej podeszwie. Widok warty poświęcenie i zdarzają się śmiałkowie, którzy docierają tam na pieszo. My mieliśmy dużo więcej szczęścia. Nie ma jak życie na jachcie.

Reportaż z rejsu w czerwcu 2016 roku kiedy to wyruszyliśmy z  Cala de Medici w kierunku Korsyki odwiedzając takie miejsca jak Capraia i Elba.

To był jedyny przystanek w drodze na Korsykę i na tej francuskiej wyspie spędziliśmy najwięcej czasu pływając od portu do portu. Kiedyś pewnie tam wrócimy żeby zobaczyć ją dokładniej, ale na o potrzebowalibyśmy ze 3 tygodnie a tyle czasu nie mieliśmy tym razem. Wybraliśmy trochę „okrężny” kurs na Castiglioncello aby odwiedzić kolejne zupełnie nieplanowane miejsce – Wyspę Elba. Główną atrakcją tego miejsca są przepiękne plaże, które można spotkać na każdym kroku. Płynąc wzdłuż wybrzeża północnego naszą uwagę przykuła miejscowość Portoferraio, położona w jednej z zatok. Miasto ma do zaoferowania naprawdę dużo. Rude kamienice, wąskie uliczki, forty, porty i bastiony. A gdy słońce zachodzi miasteczko sprawia wrażenie jakby świeciło. Pomarańczowe promienie słońca odbijają się od ceglastych ścian i dachów. Najlepszy widok na miasto o zachodzie słońca oczywiście mamy z naszej Bavarki  No tak nie wspomniałam, na ten rejs wybraliśmy już kolejny raz dzielny Jacht Bawaria 44, który jak zawsze spisał się wzorowo. Komfort żeglugi „murowany” ;) To tyle…. A może aż tyle? Do usłyszenia :)

Reportaż z rejsu w czerwcu 2016 roku kiedy to wyruszyliśmy z  Cala de Medici w kierunku Korsyki odwiedzając takie miejsca jak Capraia i Elba.

ForeSail d.o.o.

Stjepana Radića 41

22 000 Šibenik

NIP 21906450076

logo foresail

To się przyda

Co zabrać na rejs

Pogoda

Nurkowanie

Wędkarstwo

Na skróty